Jod to kluczowy pierwiastek biorący udział w wielu procesach istotnych dla naszego życia i zdrowia. Nasz organizm nie jest w stanie samodzielnie go wyprodukować, dlatego  musimy go pozyskiwać wraz z pokarmami lub suplementami. Wolny jod bardzo łatwo się ulatnia. Choć jodowana sól spożywcza jest powszechnie dostępna, to nadal nie uzupełnia ona jodu w wystarczającym stopniu. Większość jodu ulatnia się, z łatwością przedostając się przez otwory w solniczce. Więc jeśli chcemy ocalić jak najwięcej tego cennego pierwiastka, sól powinna być zamknięta w szczelnym słoiczku. Jednak jodowana sól spożywcza nadal nie pokrywa dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek.

W niniejszym artykule skupię się na jednym z wielu jego właściwości, a mianowicie na jego wykorzystywaniu zewnętrznym.

Wielka siła drzemie w jodzie

„Ludzie w XXI wieku absolutnie muszą suplementować jod. Jod jest jedynym lekarstwem, które odgradza nas od antybiotykooporności” – dr Mark Sircus.

Jodyna – pamiętam, jak w wieku dziecięcym byłam nią smarowana. Jako aktywny dzieciak często zaliczałam upadki lub urazy, które kończyły się smarowaniem żółtym płynem o charakterystycznym zapachu. Do tej pory jodu używa się w szpitalach podczas różnych zabiegów czy operacji, odkaża się nim różne narzędzia, powierzchnie ze względu na swoje właściwości antyseptyczne o szerokim spektrum działania.

Jodyna to rozcieńczony roztwór jodu w etanolu z dodatkiem jodku potasu. Stosowana do użytku zewnętrznego,służy do dezynfekcji skóry. Można nią także uzdatniać wodę.

Jod ma udowodnione działanie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze, przeciwwirusowe. Potrafi zneutralizować: bakterie Gram-dodatnie i Gram-ujemne, grzyby, prątki pleśni, zarodniki, pierwotniaki i drożdże oporne na antybiotyki, co jest jego wielką zaletą. Patogeny chorobotwórcze nie uodporniają się na jod. Po zetknięciu z jodem większość form wegetatywnych drobnoustrojów ginie w ciągu 15–30 sekund po kontakcie. Jeszcze raz chciałam podkreślić – medycy używają jodu w celu wybicia patogenów znajdujących się na zewnątrz, do zwalczania wewnętrznych infekcji jodu nie wykorzystuje się.

Dr Mark Sircus, autor książki użył dosadnych słów na poparcie skuteczności jodu: „Niezastosowanie jodu jako pierwszej linii obrony przed infekcjami jest prawie samobójstwem“.

Zastosowanie jodu w praktyce

Jod jest prawdziwym pogromcą drobnoustrojów chorobotwórczych. Do użytku zewnętrznego jod wykorzystuje się przy zakażeniach skóry i błon śluzowych wywołanych działaniem bakterii, grzybów, wirusów. Wspiera gojenie ran, otarć, oparzeń czy owrzodzeń.
Wiele kobiet po antybiotykoterapii cierpi z powodu infekcji drożdżakowych pochwy. Antybiotyki zaburzają równowagę bakteryjną, wywołując infekcje grzybicze i drożdżakowe. Jod jest pomocny w zmniejszeniu ostrego i przewlekłego  zapalenia pochwy wywołanego drożdżycą, rzęsistkowicą czy innymi zakażeniami  (np. Gardenella vaginalis).

Jod często wykorzystywany jest w ramach dezynfekcji skóry przed wprowadzeniem igły lub cewnika, a także przed zabiegami chirurgicznymi.  Jod spotkać można również w gabinetach stomatologicznych, stosuje się go do pędzlowania ubytków próchniczych, odkażania rąk, dezynfekcji instrumentów chirurgicznych, sprzętu i pomieszczeń szpitalnych i laboratoryjnych. W okulistyce także znalazł zastosowanie – jodem smaruje się okolice oczu, a w przypadku wirusowego zapalenia spojówek płukanie oczu jodem powoduje szybsze gojenie.

Jod znalazł szerokie zastosowanie w: chirurgii, dermatologii, pediatrii, urologii, ginekologii, stomatologii oraz w innych działach medycyny, warto więc zasilić swoją domową apteczkę tym cennym medykamentem.

Opracowała Agata Majcher